Osoby niepełnosprawne pracujące w Zakładach Pracy Chronionej w służbach ochrony i w innych branżach, są pozostawione samym sobie. Pracownik ochrony – portier, wartownik, stróż, to też człowiek, a nie cyborg. Potrzebuje odpoczynku, ma rodzinę, swoje życie prywatne. W ostaniem okresie znaczna liczba pracowników niepełnoprawnych pożegnała się z pracą. Nikt nie zastanawia się, co ludzie, którzy utracili pracę, mają dać jeść swoim dzieciom, skąd mają wziąć pieniądze na leczenie. Kilka osób, znających dobrze pracę w ZPCH i służbach ochrony, organizując ogólnopolską akcję oddziału łódzkiego Fundacji Razem Lepiej, postanowiło przyjrzeć się tym, którzy podobno działają dla dobra osób niepełnosprawnych.
Nikt również nie zauważył, że osoby niepełnosprawne w ostatnim okresie znajdują się w coraz gorszej sytuacji. Ujednolicanie wysokości dofinansowań do wynagrodzeń niepełnosprawnych pracowników spowodowało, że Zakłady Pracy Chronionej zwalniają z pracy ludzi, którzy nie należą do grupy osób ze schorzeniami specjalnymi. Taka sama sytuacja występuje na otwartym rynku pracy. I tak na przykład w agencjach ochrony nie jest atutem licencja, sumienność, czy zaangażowanie. Kandydaci na pracownika ochrony muszą mieć potwierdzoną odpowiednim orzeczeniem epilepsję, chorobę psychiczną lub poważną chorobę narządu wzroku. Niepełnosprawni to ponad 12 proc. społeczeństwa – czyli 5 mln osób.
W tej sytuacji na „uprzywilejowanej” pozycji są osoby z wyżej wymienionymi, tzw. schorzeniami specjalnymi. To one teraz dostają wyższe dofinansowanie do swego stanowiska pracy. W chwili obecnej jest to dodatkowe 600 zł. Pozostałe osoby, które nie posiadają na orzeczeniu literki P, O lub E, są zwalniane z pracy, co jest jawną dyskryminacją. Żadnej szansy na uzyskanie pracy nie mają osoby z orzeczonym stopniem lekkim niepełnosprawności. W sytuacji, kiedy pracodawcy zwalniają pracowników, pozostawiając ich bez środków do życia, czy leczenia, nie możemy stać na uboczu. W świetle przytoczonych przykładów zakłady pracy chronionej nie są dla osób niepełnosprawnych, a dla pracodawców i ich zysków. Tak być nie może.
„Stop dyskryminacji osób niepełnosprawnych”, to społeczna akcja Oddziału Łódzkiego Fundacji Razem Lepiej, mająca na celu zwrócenia uwagi właścicielom ZPCH i firmom z otwartego rynku pracy na fakt, że takie praktyki są niezgodne z zasadami współżycia społecznego i dyrektywami Unijnymi. Całej akcji przyświeca konkretny cel, a mianowicie położenie nacisku na równość społeczną w pracy.
źródło: naszemiasto.pl