Nie każdy pracownik socjalny może odebrać dziecko zagrożone przemocą w rodzinie. Może to zrobić tylko ten, który zajmuje się na co dzień pracą z rodzinami.
Znowelizowana ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie wprowadziła od 1 sierpnia tego roku nowe zadanie dla pracownika socjalnego. Działając wspólnie z przedstawicielem policji i służby zdrowia może on, bez zgody sądu, odebrać dziecko z domu, jeżeli zagrożone jest jego życie lub zdrowie. Umieszcza je wtedy u niezamieszkującej wspólnie osoby najbliższej, w rodzinie zastępczej lub w placówce opiekuńczo-wychowawczej.
Jak wyjaśnia Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, mimo że ustawa nie wskazuje tego wprost, to takie uprawnienie mają pracownicy socjalni, do których obowiązków służbowych należy przeprowadzanie rodzinnych wywiadów środowiskowych w miejscu zamieszkania ofiary przemocy lub jej sprawcy. Takie prawo mają pracownicy socjalni zatrudnieni w gminnych lub miejskich ośrodkach pomocy społecznej oraz powiatowych centrach pomocy rodzinie. Przepis ten nie dotyczy pracowników socjalnych zatrudnionych, np. w domach dziecka, domach pomocy społecznej.
Ponadto resort tłumaczy, że decyzja, która służba ma odpowiadać za przewiezienie dziecka do właściwego miejsca, powinna być uzgodniona przez osoby uczestniczące w zabezpieczeniu dziecka. Jeżeli obowiązku tego podejmie się pracownik socjalny, to gmina lub powiat powinna zapewnić przewóz dziecka oraz pokryć jego koszty. Ponadto na podstawie kodeksu postępowania cywilnego policja na żądanie pracownika socjalnego jest zobowiązana do udzielenia pomocy przy czynnościach związanych z przymusowym odebraniem dziecka. Taka pomoc może więc polegać na dowiezieniu dziecka do rodziny lub placówki.
Autor: Michalina Topolewska
źródło: Dziennik Gazeta Prawna