Fundacje pozarządowe przygotowały projekt ustawy o przeciwdziałaniu przemocy domowej. Przede wszystkim kładzie on nacisk na odseparowanie sprawcy przemocy od ofiar – poinformowali przedstawiciele Fundacji „Razem Lepiej”.
Fundacja „Razem Lepiej” oraz Wielkopolskie Stowarzyszenie Kuratorów Sądowych przygotowały projekt ustawy, a w środę spotkały się z innymi organizacjami, aby omówić jego założenia i wprowadzić poprawki. Projekt trafić ma do Sejmu jako obywatelska inicjatywa ustawodawcza. Autorzy liczą, że do września uda im się zebrać wymagane 100 tys. podpisów.
Jak podkreślił prezes Fundacji „Razem Lepiej” Marek Szambelan, ustawa ma być tak skonstruowana, by przede wszystkim chronić ofiary przemocy. „Choć projekt jest gotowy, wszelkie uwagi są mile widziane” – powiedział.
Projekt daje policjantom możliwość nakazania sprawcy już podczas interwencji, by natychmiast opuścił lokal, w którym mieszka z ofiarą. Nakaz obowiązywałby przez 14 dni i obejmował zarówno zakaz przebywania w mieszkaniu – nawet jeśli jest ono wyłączną własnością sprawcy – oraz zbliżania się do pokrzywdzonych na odległość mniejszą niż 100 metrów. Nakaz przedłużałby lub uchylał sąd opiekuńczy.
„Dzięki temu, to nie ofiary musiałyby uciekać z domu, a opuszczałby go ich oprawca. Te 14 dni to czas, w którym ofiara, bez presji i zastraszania, mogłaby podjąć decyzje, co dalej robić. Powinna być w tym czasie otoczona opieką psychologiczną” – mówiła wiceprezes fundacji Anna Samusionek. Dodała, że podobne rozwiązania funkcjonują m.in. w Niemczech, Austrii czy Szwajcarii.
Kolejną zmianą, którą wprowadziłaby ustawa, jest pozostawienie ofierze kopii protokołu z interwencji – np. w formie stosowanej obecnie przez policjantów Niebieskiej Karty. „W posiadaniu ofiary byłby dowód, że w tej rodzinie zdarzały się już interwencje. W tej chwili ofiara nie dysponuje takimi dokumentami” – powiedziała Samusionek.
W projekcie jest też zapis o tym, że bicie dzieci ma być ściganie z urzędu, co, zdaniem autorów, zakończy dyskusję na temat kar za klapsy.
Ustawa nakładałaby również na sędziów orzekających w sprawach związanych z przemocą domową kierowania sprawcy na przymusową terapię. W każdym sądzie powinien znaleźć się wykaz ośrodków prowadzących taką terapię. Ustawa zobowiązywałaby także media publiczne do prowadzenia kampanii na temat przemocy i nagłaśniania tego tematu.
W ustawie znalazłby się także zakaz pozbawiania władzy rodzicielskiej osób, które nie są w stanie zapewnić swoim dzieciom właściwych warunków materialnych, ale poza tym dobrze się nimi opiekują. „Takim rodzinom powinno się pomóc, a nie je rozdzielać, narażając na dodatkową traumę” – przekonywała Samusionek.
Dodała, że w projekcie zapisane jest również, że przemocy domowej nie można uznawać za czyn o znikomej szkodliwości społecznej. Mają się w nim także znaleźć zapisy ułatwiające egzekucję alimentów (m.in. poprzez zobowiązanie gmin do pokrywania części zaległości z tego tytułu). „Niepłacenie alimentów to forma przemocy ekonomicznej, czasem jedyna, w jakiej były mąż może wpływać na życie swojej rodziny” – mówiła Samusionek.
Szambelan zaznaczył, że projekt był konsultowany ze wszystkimi organizacjami i instytucjami zajmującymi się zwalczaniem przemocy. „Mamy nadzieję, że nawet jeśli ustawa nie zostanie przyjęta w tym kształcie, to wiele opracowanych przez nas rozwiązań zostanie wykorzystanych w nowelizacji obecnie obowiązującej ustawy, którą zapowiada rząd” – powiedział Szambelan.
źródło: Onet.pl